10 kolejka Mediator Cup 2009/2010
Wyniki 10 kolejki
II Liga
Cannabis – PKS Złoty Kłos 9:3 (4:0)
PCO Oldboys – FC Albatros 6:1 (3:1)
Mortal Kombat – Nefryt Junajtet 0:11 (0:4)
Mam Talent - FC Method Men 6:4 (2:2)
I Liga
Wektor Świdnica – Drink Team 2:1 (2:0)
Zaskoczeni Żarów – Wierzbianka Wierzbna 4:3 (2:1)
AKS Żarów – Wodospad Zastruże 3:0 (0:1)
AH1N1 - Zryw Łażany 3:3 (0:1)
Najlepsi zawodnicy oraz bramkarze 10 kolejki:
II Liga: bramkarz: Paweł Jóda (PCO Oldboys), zawodnik: Stanisław Chrapek (Mam Talent)
I Liga: bramkarz: Mateusz Kizimiszyn (Wodospad Zastruże), zawodnik: Bartosz Madej (Zryw Łażany)
Cannabis w pierwszym meczu 10 kolejki Mediator Cup pokonał PKS Złoty Kłos 9:3. Brak pomysłu na bramkowe akcje sprawił, iż zawodnicy ze Złotego Kłosu nie zdołali nawiązać równomiernej walki z rywalem. Cztery trafienia dla Cannabis zdobył Michał Czernicki. Lider PCO Oldboys podejmował przedostatni zespół w tabeli FC Albatros. Najszybciej strzeloną bramkę w turnieju zdobył Grzegorz Chłopek w 9 sekundzie otwierając wynik spotkania. Kolejna akcja i kolejne celne trafienie dla PCO za sprawą Rachajskiego. Bramkę kontaktową strzela Grzegorz Pilski. Nie frasobliwość obrony PCO nie wykorzystuje Łukasz Dąbrowski, który w dogodnych sytuacjach nie pokonuje świetnie dysponowanego bramkarza Pawła Jódy. Wynik do przerwy na 3:1 podwyższa Chłopek. W drugiej połowie PCO kontroluje spotkanie zdobywając kolejne trzy bramki. Nefryt Junajtet rozbił Mortal Kombat 11:0. O cztery bramki w klasyfikacji strzelców wzbogacił się Bartosz Konieczny. Szlagierem sobotnich spotkań II Ligi było spotkanie Mam Talent – FC Method Men. Zdobyte 3 punkty pozwalały drużyną trzymać ścisły kontakt z liderem. Pierwsze minuty gry to wzajemne sprawdzanie się kto jest silniejszy. Bramki ostrzeliwują Marmajewski – Mam Talent oraz Maciej Morawski z FC Method Men. W 7 minucie po szybkim wznowieniu w indywidualnej akcji prowadzenie dla Mam Talent zdobywa Sławomir Marmajewski. Cztery minuty później Mateusz Dopieralski mija jak tyczki defensorów Mam Talent strzelając bramkę wyrównującą. Ten sam zawodnik w kolejnej akcji kieruje futbolówkę do siatki Hanca. Wydawać się mogło, że to był kluczowy moment spotkania, jednak bramkę na 2:2 w końcówce pierwszej połowy po technicznym strzale zdobywa Valverde. Agresywny początek drugiej połowy w wykonaniu FC Metod Men pozwala na strzelenie trzeciej bramki. Bramkę z ostrego konta zdobywa po raz drugi Dopieralski. Do tego momentu Dopieralskiemu w meczu wychodziło wszystko. Kolejne akcje przekreślają jego świetną postawę. Dwukrotnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie strzela bramek. To z pewnością ustawiło by wynik meczu. Decydujące akcje rozgrywają się w końcówce spotkania. Bramkę na 4:2 dla Method Men zdobywa Maciej Morawski. Wielka determinacja drużyny Mam Talent nie pozwala im tego spotkania przegrać. W 24 min. nogę w polu karnym wsadza Stanisław Chrapek strzelając trzecią bramkę dla swojej drużyny. Minutę później ponownie S. Chrapek pokonuje bramkarza rywali. Zawodnicy Mam Talent łapią wiatr w żagle serwując rywalom koleje celne trafienie. Po pięknej zespołowej akcji Valverde wystawia piłkę Marmajewskiemu, który dopełnia formalności. Chwilę później kopia poprzedniej sytuacji. Strzelcem bramki Marmajewski, asysta S. Chrapka. Mam Talent pokonuje FC Metod Men 6:4. Nadmienić trzeba, iż ważne spotkane dla obydwu drużyn odbywało się w duchu fair play. W meczu za czerwoną kartkę pauzował najlepszy strzelec II Ligi Michał Morawski – FC Method Men.
Pierwszy mecz w I Lidze rozegrały świdnickie drużyny: Wektor Świdnica, Drink Team. Ostrożna gra obydwu zespołów nie pozwala na szybkie zdobycie bramek. W 13 minucie po złym rozegraniu z autu piłkę przejmuje Wektor. Błyskawiczną kontrę na bramkę zamienia Piotr Bieniowski. Chwilę później nieporozumienie obrońców Drink Team wykorzystuje ponowie Bieniowski. W ostatniej akcji pierwszej połowy Wektor Świdnica za sprawą Maziarza mógł podwyższyć wynik, lecz piłka ląduje na słupku. W 23 minucie Mariusz Bylica – Wektor Świdnica nie wykorzystuje dogodnej sytuacji. Jedyną bramkę dla Drink Team strzela Konrad Kuczmajewski. W derbach Świdnicy Wektor Świdnica wygrywa 2:1. Zdziesiątkowany skład Zaskoczonych podejmował Wierzbiankę Wierzbna. Na samym początku spotkania Paweł Zyl silnym strzałem trafia w słupek. W następnej akcji Zyl już się nie myli. Po wyłuskaniu piłki z pod nóg obrońców zdobywa pierwszą bramkę w spotkaniu. Wierzbianka wykorzystuje osłabienie Zaskoczonych – żółta kartka W. Dominika strzelając bramkę wyrównującą. Autorem bramki został Matusz Darowski. W 6 minucie nowy zawodnik Zaskoczonych Zbigniew Dominik wciska piłkę obok słupka zdobywając prowadzenie dla swojej drużyny. Sytuacji z rzutu rożnego nie wykorzystał P.Chrapek nie trafiając czysto piłki. W pierwszej połowie zawodnicy Wierzbianki grali zbyt asekuracyjnie. W drugiej części spotkania szybko wyrównującą bramkę zdobywa Piotr Legiejew. Kolejne minuty to ostra gra obydwu zespołów. Dwa trafienia kolejno w 21 min. oraz w 27 min. zdobywa Paweł Zyl. W ostatnich sekundach meczu trzecią bramkę dla Wierzbnej zdobywa Mateusz Darowski. Zaskoczeni pokonują Wierzbiankę 4:3. Największą niespodziankę 10 kolejki Mediator Cup sprawili zawodnicy Wodospadu Zastruże wygrywając z trzecim zespołem w tabeli AKS Żarów. Wynik spotkania otworzył Mariusz Rymsza strzelając pod poprzeczkę Bożkowi, który zastępował etatowego bramkarza AKS Suskiego. Więcej akcji bramkowych stwarzali gracze AKS Żarów. W całym spotkaniu AKS nie potrafił wykorzystać kilkunastu stuprocentowych sytuacji. Najwięcej posiadał Rafał Byś. Dwie bramki w końcówce spotkania ustalające wynik na 3:0 zdobywają kolejno Łukasz Brańka oraz Rafał Małek. W meczu kolejki AH1N1 Zryw Łażany remis 3:3. Jedyna bramkę w pierwszej połowie zdobywa Bartosz Madej – Zryw Łażany. Bliski podwyższenia wyniku był Marcin Kądziołka lecz strzał z dystansu znajduje miejsce na słupku bramki. W trzeciej minucie drugiej połowy wyrównanie zdobywa Radosław Wojnowski. Prowadzenie dla AH1N1 pada w 21 min. meczu za sprawą Grzegorz Pietruszka. Wyrównującą bramkę zdobywa efektownym strzałem nożycami tyłem do kierunku bramki Bartosz Madej. Zryw Łażany wychodzi na prowadzenie po strzale z rzutu wolnego. Po silnym uderzeniu Pawła Wandzio nogę dostawia Łukasz Jadach i mamy 2:2. Honor drużyny AH1N1 ratuje Sebastian Błaszczyk, który wykorzystuje błąd obrońcy Zrywy Łażany Janusza Kurzeji. Mecz kolejki kończy się podziałem punktów.