Old Spokes z gościną u Olimpijczyka!
Kolejna wyprawa Klubu "Old Spokes" i kolejna dawka ciekawostek z pobliskiej okolicy. Przy nieco zachmurzonym niebie, lecz w promiennych nastrojach żarowscy cykliści udali się tym razem do miejscowość Bagieniec, która położona jest w granicach gminy Świdnica. Po wspólnej fotografii pod GCKiS, grupa rowerzystów ruszyła ul. Górniczą i dalej starą „drogą węglową” aby zrobić pierwszy przystanek przy tzw. Ogórkowym stawie.
Jak głosi legenda właściciel pobliskich Piotrowic Świdnickich zatapiał w stawie beczki wypełnione ogórkami, stąd też przyjęta nazwa. Ile w tym prawdy nie wiadomo, lecz miejsce z pewnością interesujące.
Dalej drogą przez pola żarowscy rowerzyści dotarli do Bożanowa, aby zatrzymać się przy neogotyckiej kaplicy. Pierwsza budowla tego typu istniała tutaj już w XVIII wieku i została wybudowana z inicjatywy opata krzeszowskiego Dominika Geyera. W początkach XX w. została wyburzona w związku z budową drogi Żarów – Świdnica. Zamiast niej wybudowano z czerwonej cegły nową kaplicę, która stoi tu do dnia dzisiejszego.
Z Bożanowa klubowicze „Old Spokes” udali się do Wierzbnej, gdzie odwiedzili położony nieco na uboczu niewielki cmentarz, przy którym znajduje się XVIII-wieczny słup dziękczynny upamiętniający wielka zarazę bydła, która dotknęła niegdyś tą miejscowość. Jak donoszą zapiski i opowieści słup ten ustawiony został w miejscu, gdzie zakopano 50 padłych zwierząt. Na prawo od cmentarza patrząc w stronę Żarowa, znajduje się miejsce związane z historią bardziej nam współczesną. Tu 22 marca 1945 roku lądował awaryjnie amerykański samolot bombowy Boeing B-17G. Najmłodsi uczestnicy wycieczki mieli okazję zobaczyć gdzie dokładnie runęła na ziemię ta jedna z najbardziej znanych konstrukcji lotniczych II wojny światowej. Kolejnym miejscem postoju była wybudowana pod koniec XVII wieku ok. 30 metrowa dziś wieża ciśnień, która zaopatrywała kiedyś majątek klasztorny w wodę. W XIX wieku wieża ta przestała być wykorzystywana i zdemontowano wówczas znajdujący się na jej szczycie zbiornik wodny. Budowla przetrwała jednak próbę czasu i dalej zachwyca swą wysokością.
Mijając budynek dawnej szkoły, przy której stoi kamienny krzyż pojednania z wyrytą kuszą, żarowscy cykliści skierowali się w stronę Bagieńca. Tutaj obowiązkowym miejscem postoju był pałac zbudowany w miejscu starszego dworu renesansowego. Mury budowli o obecnej kubaturze 5000 m² wielokrotnie na przestrzeni wieków zmieniały swoich właścicieli oraz gościły znamienite osobistości jak poeta Johann Wolfgang Goethe, czy pruski generał Friedrich Bogislav von Tauentzien. Spod pałacu rowerzyści udali się do gospodarstwa państwa Bekerów w Bagieńcu, na spotkanie z legendarnym polskim kolarzem panem Józefem Bekerem. Jest wielu znanych i wybitnych ludzi oraz sportowców, wielu z nich staje się idolami najmłodszych. Takim z pewnością był w latach 60-tych Józef Beker - kolarz szosowy, reprezentant Odry Brzeg (1960), LZS Mokrzeszów (1961-1963), LZS Dolny Śląsk (1964-1970),10 lat w Kadrze Narodowej, wychowanek trenerów: Józefa Tropaczyńskiego, Władysława Wandora i Roberta Nowoczka. Jeden z największych talentów wiejskiego kolarstwa na początku lat sześćdziesiątych (jako pierwszy z kolarzy LZS wygrał etap podczas Wyścigu Pokoju w Zielonej Górze 19 maja 1963). Mistrz Polski w szosowym wyścigu drużynowym (1961) i wicemistrz kraju w wyścigu górskim (1966), zwycięzca Tour de Pologne 1965 (w pozostałych startach: 1961-9, 1962-6, 1963-3, 1966-6), 3-krotny uczestnik Wyścigu Pokoju (1961-30, 1962-21, 1963 - wyc.) i 5-krotny MŚ 1961-1964, 1966 (najlepsze miejsca zajął w wyścigu drużynowym na 100 km: 1963- 5, 1968-8). Drugi zawodnik Wyścigu Dookoła Austrii (1965) i zwycięzca (1964) zawodów o wieniec "Dziennika Łódzkiego". Najlepszy szosowiec Polski w klasyfikacji PZKol i Challenge "PS" w 1961. Olimpijczyk z Tokio 1964 (11 m. na 33 start. zesp.). Smakując pysznego smażonego pstrąga, klubowicze „Old Spokes” mieli okazję posłuchać opowieści o latach świetności polskiego kolarstwa, o wielkich wyścigach i triumfach, o pasji jaką jest rower oraz przyjemności pokonywania setek tysięcy kilometrów. Kilka lat temu pan Józef uległ niestety poważnemu wypadkowi, był w śpiączce, dziś porusza się przy pomocy tzw. balkonika. Jak wspomina: „… życie zawdzięczam m.in. żelaznej kondycji i zdrowiu z czasów wyścigów kolarskich, bez tego pewnie dzisiaj by mnie nie było”. Spotkanie z tak wyjątkową oraz silną osobą było niezwykłe i budujące. Klubowicze „Old Spokes” dostąpili zaszczytu wspólnej fotografii z Olimpijczykiem po czym dziękując mu za gościnę i życząc dużo zdrowia udali się w dalszą drogę do Bolesławic Świdnickich. W miejscowości tej przystankiem był kościół filialny pw. św. Anny z 2 połowy XIV wieku oraz zgrupowanie 3 kamiennych krzyży pojednania, z których na jednym widnieje wyryty miecz. Dalej przez Nowice oraz urokliwe polne drogi cykliści powrócili do Żarowa.
Kolejne wyjazdy Klubu „Old Spokes”: sobota 21 lipca (godz. 9:00 pod GCKiS) – udajemy się do KL Gross Rosen w Rogoźnicy oraz środa 25 lipca (godz. 9:00 pod GCKiS) – wybrana trasa z programu (Wakacje z rowerem 2012). Serdecznie Zapraszamy !!!
Porządek musi być, czyli uczestnicy wycieczki w obiektywie
"Ogórkowy staw" nieopodal drogi węglowej
Pierwszy przystanek przy dawnym wyrobisku, obecnie zalanym wodą
Na skrzyżowaniu polnych dróg. Tędy już w XVIII w. jeździły wozy i wędrowali ludzie
Wjazd do Bożanowa. Na skraju drogi stoi stary kamienny drogowskaz
Przy neogotyckiej kaplicy z pocz. XX w. w Bożanowie
Dłonie uniesione, pozdrawiamy natrętnego fotografa :-)
Wydarzenie godne odnotowania. Basia z nowym rowerem zakupionym specjalnie na wyjazdy klubu "Old Spokes". To się nazywa zapał do jeżdżenia. Gratulujemy !!! :-)
Tymczasem fotograf nie próżnował i cykał dalej :-)
Pomiędzy słupami dzisiejszej linii energetycznej znajduje się miejsce awaryjnego lądowania bombowca B-17G w 1945 r.
Słup dziękczynny z XVIII w. przy cmentarzu w Wierzbnej
Najmłodsi poznają właśnie okoliczności związane z ustawieniem tego słupa
Na tle 30 metrowej wieży ciśnień z końca XVII w.
Pałac w Bagieńcu powstał w miejscu starszego, renesansowego dworu. Jego mury gościły w 1790 r. wybitnego poetę Johanna Wolfganga Goethe
Pod pałacem kilka słów o budowli rzekł również pan Ryszard :-)
Pan Józef Beker rozpoczyna pasjonującą opowieść o latach spędzonych na rowerze
Klubowicze "Old Spokes" słuchają z zainteresowaniem i podziwem
Smażony pstrąg posmakował uczestnikom wyprawy :-)
Wspólna fotografia z panem Józefem Bekerem. To był dla nas zaszczyt !!
Pan Józef Beker na fotografiach z początku lat 60-tych XX w. Wówczas miejsce miały jego największe sukcesy
Dom z interesującym podwórzem w Bolesławicach Świdnickich
Dawniej była tu szkoła, a obecnie prywatny budynek mieszkalny z wymyślną dekoracją przy wejściu głównym
Przystanek przy zgrupowaniu 3 krzyży w Bolesławicach
Przed bramą wjazdową do kościoła filialnego pw. św. Anny w Bolesławicach
Widok ogólny na świątynię, której początki sięgają 1318 roku